Może to temat trochę płytki, ale deszcz pada, zimno, a mną zaczynają telepać dreszcze. Dlatego wracam myślami do nieodległej jeszcze w czasie Hiszpanii i wszechobecnej glazury (zwykle zresztą bardzo pięknej), którą dekorowane są wszystkie możliwe powierzchnie. Nieodmiennie mnie to zadziwiało, bo płytki zastępowały znaki, obrazy sakralne, dekorowały domy. Można je było znaleźć pod stopami, zamiast szyldu, na ławce, a nawet na miejskich schodach i spodzie balkonu. O fontannach i patiach nie wspomnę.
znaki
szyldy
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz