czwartek, 4 sierpnia 2011

lodowe olśnienie



dzisiaj miło być o czym innym
ale spóźniłam się na spotkanie z Weną Twórczą, bo byłam na lodach.
Nie byle jakich lodach, ale bardzo drogich, warzywnych lodach włoskich
w nowo otwartej lodziarni na Nowym Świecie.
Same w sobie, tak w wafelku jako deser nie były super. Ogórkowe były wręcz niedobre, marchewkowe, buraczkowe i paprykowe ok, ale bez fajerwerków.
Ale potem pomyślałam, że gdyby gałkę lodów paprykowych sparować z dobrze wysmażonym stekiem to byłoby mind-blowing, jak mówią Anglicy.
Tu widzę dla takich lodów przyszłość.
Lodziarnia Limoni
Nowy Świat 52
Warszawa

Brak komentarzy: