Ile razy nie wyjdę z naszego lokum tyle razy zaczyna padać. Dziś w sumie przejechałam się tylko metrem i zrezygnowałam. Teraz czekam na M. żebyśmy w ramach obiadu wykończyli wczorajszą sałatkę (której jak zwykle zrobiłam za dużo)
sałatka z kurczakiem i gruszką
opakowanie mieszanki sałat (lub 1/2 małej głowki sałaty lodowej)
2 pojedyńcze/1podwójny filet z piersi kurczaka (ok.400g)
200-250 sera gorgonzola
2 garści ugotowanego makaronu
1 1/2- 2 gruszki ( u mnie konferencja)
50 g suszonych wiśni (można zastąpić żurawiną)
2 łyżki mąki
2 łyżeczki ziół prowansalskich
pół szklanki cydru
sól pieprz
Filety z kurczaka pokroić w poprzek na nieduże plastry, mąkę wymieszać z solą i łyżeczką ziół prowansalskich, obtoczyć kotleciki w mieszance i obsmażyć z obu stron na złoto. Gruszki obarać i pokroić w dość drobną kostkę. Wrzucić do miski razem z sałatą, pokruszonym serem, makaronem, wiśniami. Cydr wymieszać z ziołami i solą zalać sałatę i porządnie wymieszać
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz