Mamy z moim Mężem troszkę różne gusta kulinarne, dlatego ja kaczkę jadłam w postaci kotlecików z ryżem i duszoną cukinią z sosem z marynaty, a On we wrapie z dodatkiem jeszcze sałaty, sera i papryki (barbarzyńca - ta kaczka tam ginęła w natłoku)
Ale kaczka była w sumie ta sama i prze-pysz-na !
kaczka na 2 (na 2 sposoby i na 2 osoby)
ok. 400-500 g kaczej piersi ze skórą
1 średnia cukinia
200 g ryżu
ew.
1/2 małej głowki sałaty lodowej
1/2 czerwonej papryki
trochę startego chedara
marynata:
sok z polówki grapefruita,
2-3 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżeczki miodu
łyżeczka octu balsamicznego
łyżeczka sosu sojowego
kawałek imbiru wielkości kciuka
duży ząbek czosnku
szczypta soli, pieprzu do smaku
Kaczkę (razem ze skórą) pokroić na dość grube plastry i roklepać na cienkie kotleciki. Mokre składniki marynaty wymieszać, zetrzeć do środka imbir i czosnek umieścić kotleciki z kaczki w marynacie na kilka godzin.
Ugotować ryż na sypko. (lifehack - można nagrzać piekarnik żeby trzymać w nim części obiadu by w oczekiwaniu na resztę nie wystygła i podgrzać tortille). Cukinię pokroić w słupki
Kotleciki wyciągnąć z marynaty (nie odsączając zbytnio), usmażyć odłożyć (do piekarnika). W powstałym sosie (ew. uzupełnionym częścią marynaty) poddusić cukinię aż będzie miękka. Kotleciki i duszoną cukinie podawać z ryżem lub kotleciki pokroić w paski, wymieszać cukinię z ryżem i poszatkowaną sałatą lodową. dorzucić paprykę pokrojoną w kostkę i garść startego chedara - zawiną w ciepłą tortillę i podgrzewać aż ser się rozpuści.
3 komentarze:
W sumie to się ładnie różnicie i dobrze uzupełniacie, sadząc po kulianrnych upodobaniach :-)
Heh,
z jednej strony tak, a z drugiej wszyscy się zawsze dziwią, bo w gronie znanych nam osób tylko my dwoje nie pijamy herbaty pod żadną postacią (ani nie jadamy ryb). Tu dobraliśmy się jak w korcu maku.
Jakieś punkty styczne trzeba jednak mieć, ot co.
Prześlij komentarz