niedziela, 30 czerwca 2013

community garden

Fajna sprawa. Popularne na zachodzie i powolutku zaczynają się też pojawiać w Polsce.
W gruncie rzeczy idea jest prosta. Community garden (ogród komunalny, choć ja wolę tłumaczenie społecznościowy) jest to kawałek ziemi uprawiany wspólnymi siłami przez grupę ludzi.
Zdaje się, że wywodzi się to z Anglii, gdzie budowano niewielkie osiedla ze wspólnymi ogrodami. Nadal jest zresztą takich sporo w Londynie.
Poza ogólną koncepcją ogrody komunalne różnią się między sobą znacznie. Mogą wyglądać tak:




To wersja chyba najbardziej zbliżona do "oryginału". Prywatny, zamknięty community garden, do którego dostęp mają tylko mieszkańcy okolicznych domów. Zwykle ma postać ogrodzonego skweru otoczonego budynkami. Czasem przylega do jednej ze "ścian" i wtedy mieszkańcy mogą wychodzić prosto do ogrodu. Inni muszą użyć kulczyka do furtki i przejść przez ulicę 









To wersja hippstersko-proekologiczna. Ten konkretny ogród jest nastawiony na mobilność. Chodzi o to, żeby w razie gdyby pojawiła się konieczność opuszczenia miejsca, w którym w danej chwili znajduje się ogród (community gardens często "odzyskują" przestrzeń np. po starych magazynach,albo wyburzonych budynkach, nierzadko są to miejsca o nieuregulowanym statusie prawnym) nie było z tym większych problemów i nie stracić roślin. Do tego dochodzi recykling (choćby tej kanapy -czyż nie jest fantastyczna
?)


 Może być też typ, gdzie uprawia się głównie warzywa na wyniesionych rabatach. Może być tak, że wszyscy zajmują się całym ogrodem, albo tak, że każdy ma swój kawałek i uprawia na nim z grubsza co chce.W "moim" community garden wszyscy zajmują się właśnie całym ogrodem, pod czujnym okiem opiekuna ogrodu, a jeśli akurat jest zbiór, to rozdziela się go pomiędzy osoby akurat pracujące w danym momencie w ogrodzie. Aktywności ogrodowej można poświęcać tyle czasu ile mamy ochotę: można pojawiać się na każdym spotkaniu grupy ogrodniczej (3x w tyg) lub raz na 2 miesiące. A sam ogród jest otwarty codziennie i pełni funkcję parczku.





To tylko 3 z wielu typów. Są też wilflower/wildlife community gardens (enklawy dla zwierząt i ludzi w sercu miasta), ale zdjęcia z nich nie wyglądają tak dobrze. Ogólnie rzecz biorąc community gardens często łączone są z edukacją, promowaniem zdrowego trybu życia, uprawianiem własnych warzyw lub zachęcaniem dzikiej fauny do życia w mieście. Dlatego też są bardzo różnorodne i zasady w każdym są trochę inne.


Brak komentarzy: