Długo mnie tu nie było. Na swoje usprawiedliwienie mam, że każdą wolną chwilę staram się* poświęcać pisaniu pracy magisterskiej.
Mam nadzieję, że święta wszystkich czytających to osób były spokojne radosne i prawdziwie magiczne, jak na Święta przystało. A Nowy Rok bądzie pod każdym względem lepszy od zeszłego jak dobry ten 2011 nie był ;).
Tak serio mam nadzieję, że 354 pozostałych z 2012 dni będzie dla Was zmierzało ku lepszemu, że smutku nie będzie więcej niż te zdrowe, powiedzmy 15% (53 dni) i że dzięki ni docenicie te 301 dni radosnych. Życzę Wam wysypiania się w Nowym Roku (czyli tego czego sama najbardziej pragnę) i dużo słońca.
W przeciwieństwie do większości blogerek, które się na ten temat wypowiadały ja postanowienia mam (i na razie się trzymam, choć to dopiero 2 tydzień). Szczerze liczę, że przynajmniej część tej dobrej praktyki życiowej wejdzie mi w nawyk i później nie będzie wymagało kopania się w leniwą silną wolę. Dla bloga może to oznaczać, że będzie więcej sałatek, bo jednym z moich postanowień jest robienie i jedzenie ich w znacznie większych ilościach niż do tej pory.
Dosiego Roku !
*staram się co nie znaczy, że zawsze mi wychodzi i czasem cały dzień przetwieram się po domu nękana wyrzutami sumienia, ale zabrać się nie zabiorę.
Cóż nikt nie jest doskonały
Mam nadzieję, że święta wszystkich czytających to osób były spokojne radosne i prawdziwie magiczne, jak na Święta przystało. A Nowy Rok bądzie pod każdym względem lepszy od zeszłego jak dobry ten 2011 nie był ;).
Tak serio mam nadzieję, że 354 pozostałych z 2012 dni będzie dla Was zmierzało ku lepszemu, że smutku nie będzie więcej niż te zdrowe, powiedzmy 15% (53 dni) i że dzięki ni docenicie te 301 dni radosnych. Życzę Wam wysypiania się w Nowym Roku (czyli tego czego sama najbardziej pragnę) i dużo słońca.
W przeciwieństwie do większości blogerek, które się na ten temat wypowiadały ja postanowienia mam (i na razie się trzymam, choć to dopiero 2 tydzień). Szczerze liczę, że przynajmniej część tej dobrej praktyki życiowej wejdzie mi w nawyk i później nie będzie wymagało kopania się w leniwą silną wolę. Dla bloga może to oznaczać, że będzie więcej sałatek, bo jednym z moich postanowień jest robienie i jedzenie ich w znacznie większych ilościach niż do tej pory.
Dosiego Roku !
*staram się co nie znaczy, że zawsze mi wychodzi i czasem cały dzień przetwieram się po domu nękana wyrzutami sumienia, ale zabrać się nie zabiorę.
Cóż nikt nie jest doskonały
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz