środa, 5 października 2011

pa...ździernik

I nadszedł ten dzień. Straszny, kiedy to po cokolwiek nieudanej próbie zamordowania budzika podnoszę głowę i szczerze nienawidząc parszywego świata stwierdzam, że jest ciemno. Wyciągam budzik i ponownie sprawdzam godzinę. Nie, dobrze, jest 6. I jest ciemno. W takich chwilach nienawidzę równiutko całego świata. Jestem zbyt nieprzytomna jeszcze by uświadamiać sobie, że jest to wynik paru czynników takich jak : nasza strefa klimatyczna, mój rozkład zajęć, odległość domu od uczelni i fakt, że zdecydowałam się kontynuować studia. I to decyzje powzięta przez moich przodków (żeby osiedlić się właśnie w Polsce), rodziców (wyprowadzić się poza miasto) czy moje (uczelnia) zasługują (jeśli coś w ogóle zasługuje) na moje ciepłe uczucia. To zacznę uświadamiać sobie za jakąś godzinę (jeśli dobrze pójdzie) kiedy moje szare komórki się już nagrzeją, zastartują i podejmą pracę. Na razie przegryzając upieczony wczoraj placek z szynką parmeńską i figami nienawidzę świata troszkę mniej. Nurkuję w szafce w poszukiwaniu pudełka, na tenże mój, najnowszy wypiek, żeby wziąć go na uczelnię celem spożycia drugiego śniadania, skarmienia znajomych i przy okazji pochwalenia się trochę...
Usiłuję nie dostać paniki poszukując kluczyków. Za oknem już robi się jasno. Z braku przytomności nie uświadamiam sobie, że jeszcze kilka dni i pierwszą moją czynnością po wyjściu z domu będzie skrobanie szyby, po ciemku. Na razie nie jest jeszcze źle.
Wczorajszy dzień na przykład był może trochę nudny, ale całkiem przyjemny. Kiedy wstałam rano było jeszcze już jasno, był co drugi wtorek który mam wolny, więc pojechałam tylko na rosyjski, wróciłam pospałam i na Maćkowe pytanie:
"Co dziś ciekawego robiłaś?"
powiedziałam : "Gołąbki, z kaszą gryczaną i grzybami" zupełnie zgodnie z prawdą zresztą

Placek z figami i szynką parmeńską
cytuję za Arkiem

250g mąki
1 łyżeczka proszku do pieczenia
½ łyżeczki soli
¼ łyżeczki gałki muszkatołowej
50g plastrów szynki parmeńskiej (drobno pociętych)
4 figi pocięte w ćwiartki
2 jajka
50ml mleka
1 łyżka oliwy z oliwek extra virgin + 1-2 łyżki do skropienia przed pieczeniem
1 łyżka masła
½ czerwonej cebuli pociętej w piórka

Rozgrzej piekarnik do 180ºC.
Wyłóż blachę do pieczenia papierem i lekko posmaruj olejem.

Żeby zrobić ciasto wymieszaj mąkę, proszek do pieczenia, sól i gałkę muszkatołową a następnie dodaj jajka, mleko, oliwę i masło. Mieszaj aż składniki połączą się a ciasto będzie miało gęstą konsystencję, wtedy dodaj szynkę i lekko je zagnieć. Ułóż na blasze i uformuj prostokąt, następnie zaaranżuj na nim figi i cebulę. Skrop oliwą. Piecz przez 35-40 minut na środkowej półce piekarnika.

Po wyjęciu lekko ostudź, potnij na kwadraty i podawaj.

gołąbki z kaszą gryczaną
inspiracją był ten przepis. Sporo zmieniłam z racji specyfiki posiadanych produktów, ale nadal jest bardzo podobny. Jeśli coś dobrego wynikło z tej historii, to fakt, że przyciągnął moją uwagę do gołąbków gryczanych :)
1 glowka bialej lub rzymskiej kapusty
1 szklanka(3 torebki) kaszy gryczanej
2 garści spore suszonych grzybów
4-5 pieczarek
200g żóltego sera
1 jajko
2 ząbeki czosnku
1 duza szalotka
suszona pietruszka,suszony tymianek, majeranek (do smaku)
sol
pieprz czarny
bulion(ja użyłam grzybowych kostek rosołowych, ale może być warzywny)

Duży garnek napełnić woda. Kapustę obrać z wierzchnich liści i włożyć do garnka z gotującą się woda (kapusta powinna być cala przykryta). Przykryć garnek i blanszować kapustę na małym ogniu bardzo delikatnie obracając główkę jeden raz. Zblanszowaną kapustę ostrożnie wyjąc z garnka, delikatnie zdjąć liście i odłożyć do przestygnięcia. Z liści pościnać grube nerwy.
Kaszę gryczaną i grzyby(osobno) ugotować. Wywar grzybowy zostawić.
Na patelni rozgrzać 2 łyżki oleju i podsmażyć drobno pokrojona szalotkę. Gdy będzie szklista dodać ząbek czosnku, a następnie obrane, pokrojone pieczarki. Po chwili odcedzone i posiekane grzyby.
Gdy całość poddusi się, zdjąć z patelni, dodać do ugotowanej kaszy i całość doprawić przyprawami. Na samym końcu dodać lekko roztrzepane jajko i starty ser.
Na każdym liściu kapusty położyć łyżkę farszu i zwinąć do środka boki liścia, zagiąć nasadę tak by przykryła zawinięte boki i delikatnie zrolować cały liść.
Dno garnka z nieprzypalającymi rączkami (rzymskiego) zalać niewielka ilością bulionu, wyścielić pozostałymi liśćmi kapusty i ułożyć na nich gołąbki zawinięciem do dołu, ciasno jeden obok drugiego. Zalać gołąbki bulionem. Przykryć garnek pokrywka i piec w piekarniku ok. 1-1.5 godz w temp. 180 st C.
Gołąbki podawać z sosem z wywaru grzybnego

1 komentarz:

Aurora pisze...

Świetny przepis, nie ma jak kulinarne wspomnienie słonecznych krain w bardzo październikowe dni :))