
Anna już od paru miesięcy wytyka mi, że przez ilości słodyczy jakie pochłaniam ona nawet już spojrzeć na słodkości nie może.
Dlatego jej tort urodzinowy musiał być słony. Mięsny , bo Anna jest bardzo mięsożerna i kolorowy bo miało być widać warstwy.
Na podobny pomysł wpadłyśmy z Mają równolegle i przez tydzień odbywało się gorączkowe ustalanie, co jak , z czym. W końcu stanęło na mojej wersji nie tylko dlatego że mam wyjątkowy dar przekonywania (:P), ale głownie dlatego, że wersja Mai zmieniała się wraz z podmuchem wiatru. Dla niej było niezrozumiałe jak to możliwe, że ja stając przy kuchni już wiem co chcę zrobić (zwykle). Często pomysł jak to zrobić zmienia się w trakcie robienia, kiedy okazuje się, że to co chciałam zrobić jest niewykonalne, ale wtedy zmieniam metodę dążąc dalej do tej idei posiłku, która siedzi w mojej głowie.
Ale wracając do tortu. Ostateczna wersja składała się z kruchego ciasta na spodzie i brzegach (celem utrzymania całości "w kupie"), najniższej warstwy wieprzowo-paprykowej, środkowej, warzywnej, cukiniowo-serowej oraz najwyższej warstwy pieczeni rzymskiej z indyka, marchewki i curry. Spora część osób uznała, że na swoje urodziny też chce tort mięsny, a niektorzy nawet grozili swoim połówkom przykrymi konsekwencjami jeśli dostaną słodkie ciasto.
mięsny tort poliA-nny*
kruche ciasto:
200g miękkiego masła (1 standardowa kostka)
ok. 250g mąki pszennej
1 żółtko
łyżeczka soli
czerwona warstwa paprykowa:
600-700 g mielonego mięsa wieprzowego
pomidory w puszcze, krojone, raz
1 czerwona papryka
1 cebula
1 jajko
3-4 łyżki bułki tartej
łyżka słodkiej papryki,
łyżeczka ostrej (lub do smaku jak kto woli)
pieprz, sól
zielona warstwa cukiniowa
opakowanie sera ricotta (250g)
2 jajka
2 nieduże cukinie
sól, pieprz
pomarańczowa warstwa curry
2 spore filety z piersi indyka (też ok 600-700g)
3 marchewki
jajko
3/4 opakowania przyprawy curry
sól, pieprz
Zagnieść kruche ciasto, wylepić nim sporą tortownicę, ponakłuwać i wstawić do lodówki. Marchewki obrać, ugotować. Pokroić cebulę, podsmażyć na sporej patelni, dodać mięso mielone, jak się zetnie dodać pomidory z puszki i na małym ogniu podgrzewać aż prawie cała woda oparuje, dorzucić drobno pokrojoną paprykę, przyprawy. Ponownie odparować odstawić do przestudzenia. Ciasto wstawić do nagrzanego piekarnika (180*C) podpiec do złotego koloru, wyjąć. Cukinie umyć zetrzeć na tarce o dużych oczkach. Wymieszać z serem i jajkami, doprawić. Ugotowaną, przestudzoną marchewkę zemleć razem z indykiem, dodać curry i jajko. Do przestudzonej paprykowej warstwy dodać jajko i tyle bułki, żeby tworzyło dość zwartą masę. Wyłożyć na podpieczone ciasto, wyrównać. Nałożyć masę cukiniową i ostrożnie nałożyć warstwę curry. Wstawić do piekarnika i piec około godziny.
*ogonki poliA są charakterystyczną cechą mRNA (czyli informacyjnego RNA) pozwalającą na oddzielenie go od reszty kwasów nukleinowych.
A kim była Pollyanna to chyba każda kobieta wie ...
1 komentarz:
To jeszcze by się przydała 55mG-czapeczka ;)
Prześlij komentarz