czyli o białych szparagach w postaci sałatki i na kolację.
Wariacja na temat przepisu z majowej"Werandy". W wersji oryginalnej szparagów był kilogram a do nich tylko rabarbar, cytryna i kolendra. Tą ostatnią zastąpiłam miętą (suszoną) a od siebie dodałam boczek.
sałatka z białych szparagów
pęczek szparagów
garść pokrojonego w bardzo drobną kostkę boczku wędzonego
1,5-2 łodygi (ogonki liściowe) rabarbaru
2-3 łyżki oleju
cytryna (umyta osuszona ze starta skórka i kilka kropel soku)
kilka listków świeżej/suszonej mięty/kolendry
szparagi ugotować w osolonej wodzie, ostudzić, pokroić na połówki
boczek zrumienić na oleju, zdjąć z patelni i na tym samym tłuszczu krótko podsmażyć rabarbar, dodać skórkę z cytryny (ew. łyżeczkę cukru), zdjąć z ognia zanim się się rabarbar rozpadnie. Ładnie ułożyć szparagi udekorować rabarbarem i boczkiem, posypać miętą, polać "resztką" oleju.
1 komentarz:
Jak dla mnie to bardzo ciekawe połączenie składników.
I chyba przez to bardzo ciekawe smakowo.
Dziękuję za udział w Barze i mam nadzieję, że zagościsz w nim na stałe.
Pozdrawiam serdecznie
Prześlij komentarz