środa, 4 sierpnia 2010

wiedźma w wiecznym niedoczasie i trawnik mają zaszczyt przedstawić...

moją kolekcję pocztówek.
w zalążku.


te z Gdańskate z Pragite z Torunia te z Wrocławia

tysiąc małych rzeczy , upał i zmęczenie - jakoś tak się mi nie składa z napisaniem posta. A to nie gotuję, a to aparat zeżarł całą baterię i nie mam czasu zakupić nowej, a to pracuję, a to sprzątam. A to wyjechałam i chciałam wrzucić zdjęcia z wyjazdu, ale trzeba je przebrać i poprzycinać i poskładać i robię to na raty i nie mam na to czasu. W każdym razie wyjazd do Gdańska (18-20 lipca o zgrozo!) jeszcze się tu pojawi. A na razie pocztówki.
Uwielbiam listy i pocztówki, pisać*, dostawać no i ostatnio chomikować. Teraz jak gdzieś z M wyjeżdżamy przywożę straszne ilości pocztówek** zwykle wybieram te "robione na stare" w sepii i trochę takie staroświeckie. Najwięcej mam z Gdańska, bo tam bywamy***, bo tam jest takich dużo. Na drugim miejscu jest w tej chwili Praga, a zwłaszcza Katedra św. Wita, która nas tak z M. zachwyciła, że jaka by trasa wycieczki nie była to zahaczyć o nią musieliśmy i po prostu ją podziwialiśmy siedząc na chodniku. Swoje miejsce ma też w moich wspomnieniach i pocztówkach z Pragi Salvador Dali (ten Pan na czarno-białych zdjęciach, w bufiastej koszuli i z jajkiem****) wystawę prac którego oglądaliśmy będąc w stolicy Czech. Wystawa mnie olśniła, choć nie obrazami. Podobało mi się właściwie wszystko (rzeźba, ceramika, te zdjęcia jego pomysłu****) z wyjątkiem malarstwa.
Natomiast Toruń, który też ogromnie mi się podobał i był dla mnie bardzo, bardzo pozytywnym zaskoczeniem (za wyjątkiem cen biletów do muzeów) podobnie jak Wrocław (też wspominam go mile) są dość skąpo reprezentowane w mojej pocztówkowej mini-kolekcji. Może dlatego, że byliśmy w nich tylko przejazdem w drodze do Pragi? A może mają mniej pocztówek, które mogą przypaść mi do gustu ?
Ostatnie miejsce zajmują pocztówki z innej beczki (tu na zdjęciu tylko zaznaczają swoją obecność) gdzie silnie reprezentowana jest Warszawa (choć bez widoków) i tylko moja silna wola ze skąpstwem w koalicji powstrzymują tą kategorię od nieustannego wzrostu#)


*pocztówki znacznie miej lubię wypisywać i wysyłać z powodu limitowanej liczby miejsca, chciwości wobec ładnego papieru, trudności z rozstaniem się tymi "wybranymi" i faktu, że zwykle pisze się je z wyjazdów tak krótkich, że można je przegonić wracając
** z powodów powyższych albo kupuję w dwóch egzemplarzach i jeden wysyłam, albo wszystkie przywożę
***mamy gdzie za darmo mieszkać, a M rodzinę odwiedzać musi (coś pomiędzy chce powinien i musi chyba nie ma takiego słowa w polskim ?)
**** zdjęcia "wyreżyserowane" przed Dalego, zrobione przez kogo innego, ale cudne, czarno-białe i trzeba przyznać, że Dali miał styl, klasę i piękne ubrania. Żałuję, że nie stać mnie było na wszystkie pocztówki jakie oferowało muzeum
#ale jak tylko uda mi się wchłonąć Maćkowe pudło ze skarbami do mojej skarbowej skrzyni, to moje kolekcja znacznie się powiększy (o kartki z moimi wyznaniami, ale przecież brzydkich nie kupowałam ! )

Brak komentarzy: