czwartek, 21 stycznia 2010

20.01.10


Sangria, mini-serniczki pomarańczowe z morelą i jedna duża fioletowa świeczka - czyli urodziny taty.

Może to nie jest dużo, może serniczki wyszły mi takie sobie, ale miło było. No i chyba lepsze to niż zapomnieć ?

Brak komentarzy: