Szybkie do zrobienia
Wadą jest ich niezbyt atrakcyjny wygląd.
Znajomi, na których przetestowałam ten przepis uznali, że wyglądają jak kocie kupy, byli strasznie zadowoleni z tego porównania i za nic nie chcieli biednym ciastkom odpuścić.
Zrobiłam je potem jeszcze 2 razy, najpierw próbując im nadać bardziej rogalikowaty kształt (nie warto, dużo czasu słaby efekt), a potem po prostu formując z nich kulki i ten sposób polecam najbardziej - w każdym razie formowanie z nich wałeczków, jak w oryginalnym przepisie uważam za nieporozumienie - no chyba że na Halloween.
oryginalny przepis pochodzi z czasopisma
"Sielskie Życie" (chyba) i zawiera kandyzowany imbir, który zastąpiłam świeżym, stratym korzeniem.
ciasteczka kakaowo-imbirowe
ok 20-30 g obranego korzenia imbiru
100 g masła
100 g cukru
200 g mąki
2 czubate łyżki kakao
1 jajko
gorzka czekolada do dekoracji
Nagrzać piekarnik do 175*C
Imbir zetrzeć (i wycisnąć sok z włókien) na tarce o drobnych oczkach, masło pokroić w drobną kostkę dodać przesianą mąkę i kakao, cukier i jajko zagnieść dość lepkie, elastyczne ciasto. (tu przepis podaje żeby uformować wałek z ciasta i wsadzić do lodówki na 2h, ale ja to ignoruję). Z ciasta formować kulki trochę mniejsze od orzecha włoskiego i układać na blasze z papierem do pieczenia. Wstawić blachę do nagrzanego piekarnika na 10-15 min. Wyciągnąc ciasteczka i ostudzić.
Można udekorować czekoladą roztopioną w kąpieli wodnej, ale nie jest to konieczne - same też są pyszne
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz