Nie do końca prawda, ale nawet w recepturach sprawdzonych i powtarzanych po wielokroć pewne szczegóły są modyfikowane, dodawane, odejmowane.
A jednak, dla tych dwóch przepisów zrobię wyjątek. Bo są warte powtórzenia, powalają na kolana i ręka sama sięga po kolejny kawałek.
Pierwszym jest moja wariacja na temat sernika*, a drugą makowiec z samej masy makowej, wyborny.
sernik piernikowy
1000g (1kg) twarogu dwukrotnie zmielonego
100 g masła
5 jajek (białka i żółtka osobno)
1/2 szklanki drobnego cukru trzcinowego
1/2 szklanki płynnego miodu
50 g kaszy manny
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
1 1/2 łyżeczki przeprawy do piernika
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1/2 łyżeczki cynamonu + do posypania wierzchu
+masło, 2 łyżki bułki tartej i po 1/2 łyżeczki przyprawy do piernika i cynamonu do wysmarowania i wysypania formy
wszystkie składniki powinny być temperatury pokojowej
W misie miksera rozetrzeć masło z cukrem do otrzymania puszystej i
jasnej masy. Dodawać żółtka po jednym i zmiksować. Stopniowo dodawać twaróg,
dalej ucierając. Dodać kaszę manną, proszek do pieczenia, mąkę
ziemniaczaną, miód, przyprawy; wymieszać. Białka ubić na sztywno i delikatnie wmieszać do masy serowej.
Piec w wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy o średnicy 23 cm,
przez około 60 minut w temperaturze 170°C. Wystudzić w wyłączonym i
lekko uchylonym piekarniku.
makowiec czekoladowy
400 g maku **makowiec czekoladowy
80 g masła, w temperaturze pokojowej
1/2 szklanki miałkiego brązowego cukru
2/3 szklanki płynnego miodu
50 g suszonej żurawiny
50 g orzechów włoskich, posiekanych
50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
4 jajka, białka i żółtka oddzielnie
100 g gorzkiej czekolady, startej na tarce***
2 łyżeczki ekstraktu z migdałów
Mak sparzyć: zalać wrzątkiem i zostawić do ostudzenia. Dokładnie odcisnąć z nadmiaru wody, np. w lnianym ręczniczku kuchennym.
Masło utrzeć z cukrem na jasną, puszystą masę (np. mikserem). Dodawać żółtka, jedno po drugim, dalej ucierając. Dodać zmielony mak, miód, bakalie, startą czekoladę, zmielone migdały, ekstrakt i wymieszać. Skosztować - w razie konieczności dodać więcej miodu lub ekstraktu migdałowego.
Białka ubić na sztywną pianę i delikatnie wymieszać z masą makową.
Formę o średnicy 24 wyłożyć papierem do pieczenia. Do formy przełożyć
masę makową. Piec w temperaturze 175ºC przez 40 - 50 minut.
*jako "bazy" używałam tych dwóch przepisów: 1, 2
**ja używam "fabrycznie" zmielonego (co znacząco ułatwia pracę), w opakowaniach po 200 g, dlatego trochę zmieniłam proporcje oryginalnego przepisu
**ja używam "fabrycznie" zmielonego (co znacząco ułatwia pracę), w opakowaniach po 200 g, dlatego trochę zmieniłam proporcje oryginalnego przepisu
Zwykły mak należy zalać wrzącą wodą (do pokrycia), odstawić do wystudzenia, odsączyć z
nadmiaru wody, dwukrotnie zemleć w maszynce do mięsa z drobnym
sitkiem.
** nie należy rezygnować z czekolady - jest stosunkowo mało wyczuwalna, ale wzbogaca smak i pomaga w uzyskaniu dobrej "tekstury"
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz