Cóż nasze Święta zdominował rota-wirus. Doszło do tego że z 8 osób "na chodzie" zostały 3. Zaczęło się od babci, która źle poczuła się w Wielki Piątek i stwierdziła, że to kara za nie trzymanie piątkowych postów.
W sobotę "pościła" ciocia, a wczoraj ja i Żmij. Dzisiaj tata.
Więc nawet nie mam przepisów do zaprezentowania za bardzo.
Ale i tak : mokrego dyngusa !
1 komentarz:
Oj, oj, oj... Mokrego, w takim razie! :) Pozdrawiam, fajny blog!
Prześlij komentarz